kalwa

Dookoła Jeziora Kalwa – trasa rowerowa

Czy pamiętacie serial „Siedlisko” z 1998 roku z Anną Dymną oraz Krzysztofem Kowalewskim w rolach głównych? A piękną willę, w której zamieszkała rodzina Kalinowskich? Właśnie w tym materiale zabiorę Państwa w wyprawę na Mazury, tym razem nie nad serialowe jezioro Sunowo, ale nad Jezioro Kalwa pomiędzy Olsztynem, a Szczytnem.

Jezioro Kalwa - Siedlisko
Rys. Siedlisko (1998), reż. Janusz Majewski

Pasym

Dosyć nietypowo nazwa jak na polską mieścinę, prawda? Dokładnie z tego zdałem sobie sprawę, gdy planowaliśmy wyprawę wakacyjną. Historia Pasymia zaczyna się już w IX wieku, kiedy to na półwyspie mieszkał pruski szczep Galindów, który trudnili się rybołóstwem z okolicznych wód Jeziora Kalwa.

Jezioro Kalwa - Pasym
Rys. Wjazd do Pasymia od strony północnej, czyli Rudzisk Pasymskich

Otóż polska nazwa tej miejscowości pochodzi od tej niemieckiej, czyli Passenheim. Została ona nazwana tak już w XIII wieku na cześć założyciela wsi komtura elbląskiego Zygfryda von Passenheima. W 1807 roku w pasymskiej plebanii stacjonował Napoleon wraz ze swoim sztabem. Od 1945 roku miejscowość znajdowała w polskich rękach.

Kolej pasymska

Jako iż wraz z kolegami nie należymy do zmotoryzowanych, wybraliśmy więc kolej. Okazuje się, że do Pasymia można podjechać pociągiem (wow!). Relację Olsztyn-Szczytno wraz z przystankiem Pasym obsługują tu szynobusy. To hybryda bielskiego autobusu, wagonu kolejowego oraz krakowskiego tramwaju – dziwne, prawda? Zastanawiająca jest również odległość między centrum miejscowości, a przystankiem kolejowym. Dzieli je ponad 40 minut forsownego marszu, który musieliśmy pokonać niezależnie od pogody czy bagażu. Z lokalizacją dworca lub bardziej dworczyka, ze względu na małe jego rozmiary, wiąże się ciekawa historia. Gdy budowano linię kolejową w XIX wieku, został on umieszczony 3 kilometry za miastem. Wszystko to przez pasymskich kupców, który wraz z rozwojem kolei obawiali się wzrostu konkurencji. Skutki decyzji pasymskich XIX-wiecznych kupców odczuwamy do dzisiaj.

Pasym-Tylkowo-Michałki

Naszą przygodę rowerową zaczynamy w centrum Pasymia. Bocznymi ściezkami udało nam się dojechać na południe, w stronę Tylkowa. Dalej wiejską, aczkolwiek asfaltową drogą w stronę wsi Michałki, gdzie musiałem zrobić te zdjęcie. Bardzo przepraszam za brak opisów wsi Tylkowo czy Michałki, ale podejrzewam, że takich wsi, jak te jest w Polsce naprawdę wiele. W Michałkach zwróciłem jedynie uwagę na domy, a w sumie bardziej posiadłości, bo tak trzeba to nazwać. Czuć tam piniądz.

Jezioro Kalwa - Michałki
Rys. Michałki i Michał(ek)

Miłuki

Brzmi wschodnio? Wedle znalezionych w sieci informacji ta wieś jest zamieszkiwana przez 25 osób, łącznie z sołtysem. Nic dziwego, skoro większość zabudowań stanowią budynki wynajmowane turystom. To co szczególnie zwróciło moją uwagę to … plaża wiejska, która nota bene jest błędnie zamieszczona na mapie. Poprawną lokalizację, wraz z całą przebytą trasą zamiesczam na tej mapce.

Jezioro Kalwa - Miłuki
Rys. Miłuki. Czerwonym iksem zaznaczyłem przybliżoną, prawdziwą lokalizację plaży wiejskiej

Miłuki są położone w bezpośrednim sąsiedztwie jeziora Kalwa, stąd powszechne są pomosty, które należy liczyć w setkach. Zresztą powstają firmy, ktore zajmują się ich budowaniem. W Miłukach zaczynają się schody. Jazda rowerem może być nieco utrudniona z powodu niestabilnej nawierzchni, jaką jest piasek – stąd podróż zamiast trwać do 2 godzin, wydłżyła się znacząco do 3 lub nawet 4 godzin (nie jestem w stanie określić ile jechaliśmy, bo w końcu szczęśliwi czasu nie liczą). Mniej więcej od Jeziora Kalwka do Jeziora Dłużek trzeba pogodzić sie z pchaniem i prowadzeniem naszego bicyklu.

Jezioro Kalwa - pomosty
Rys. Jezioro Kalwa oraz pomosty stojące i pływające

Rudziska Pasymskie

Ta miejscowość słynie lub bardziej słynęła z Mazurskiego Uniwersytetu Ludowego, kóry powstał po drugiej wojnie światowej, w celu szerzenie kaganku oświatu wśród niemiecko i mazursko-języcznej ludności tych obszarów. Uniwersytet działał prężnie do lat 60. XX wieku, a obecnie popada w ruinę. Nieopodal mamy do czynienia z niemiecką skocznią, a w zasadzie jej pozostałościami, które pochłonęła natura. Jako iż Rudziska Pasymskie stanowią bramę wjazdową do samego Pasymia, wlaśnie tu kończymy naszą eskapadę. Dla głodomorów szczerze polecam pizzę prosto z trucka, która można zjeść naprzeciwko pasymskiego ratusza.

Jezioro Kalwa i skocznia narciarska
Rys. Jezioro Kalwa i skocznia narciarska, bardziej jej pozostałości

Trasa rowerowa dookoła jeziora Kalwa

Długość: 30 km

Czas: 3/4 godziny

Nawierzchnia: 60% piasek lub jego mieszanka z ziemią, 40% asfalt

Atrakcje: plaża w Tylkowie, plaża wiejska w Miłukach, ruiny Mazurskiego Uniwersytetu Ludowego oraz niemieckiej skoczni, centrum Pasymia wraz z kościołami, wieżą ciśnień oraz cmentarzem, plaża w Pasymiu, Ośrodek Wypoczynkowy „Kalwa” wraz z wypożyczalnią sprzętu wodnego oraz strzeżonym kąpieliskiem

Poziom trudności: średniozaawansowany

Poniżej zamieszczam trasę wraz z zaznaczonymi ciekawymi obiektami.

Comments

No comments yet. Why don’t you start the discussion?

    Odpowiedz!