70 km w jeden dzień! 😎 Co prawda nie rekord, ale brzmi imponująco. Wybrałem się na wycieczkę rowerową dookoła Jeziora Goczałkowickiego.
Jechałem tą samą trasą co w sierpniu 2023 (Bielsko-Wapienica-Międzyrzecze Dolne Międzyrzecze Górne-Zabrzeg-Goczałkowice-Łąka-Wisełka Wielka-Wisełka Mała-Strumień-Mnich-Chybie-Zabrzeg), a oto moje spostrzeżenia dotyczące rozwoju infrastruktury rowerowej:
✅ Przy zaporze pojawiła się wypożyczalnia rowerów, stacja naprawcza rowerów oraz wiata wypoczynkowa. Z moich obserwacji wynika, że ludzie chętnie korzystają z wypożyczalni, natomiast stan narzędzi w stacji naprawczej jest opłakany – szczególnie pompka do roweru, która dosłownie rozpada się w rękach.
✅ Trasa przy odcinku Goczałkowice-Łąka świetna jakość 👌 drogi dla rowerów, przyjemnie się jedzie.
✅ To, co mnie naprawdę zaskoczyło to odcinek przy drodze nr 939. W sierpniu ubiegłego roku ścieżka dla rowerów znajdowała się w remoncie, więc rowerzyści, których trochę wówczas spotkałem zmuszeni byli jeździć obok samochodów pędzących z dużą prędkością. Sytuacja się poprawiła. Od teraz aż do Wisełki Wielkiej można dojechać bezpieczną ścieżką, podziwiając Jezioro Goczałkowickie.
✅ Jeżdżąc po lasach wokół Zabrzega, trochę potrzęsło… 😖 To sprawa żwirku i kamyczków, przez które przejeżdżałem. Może trzeba wyrównać ścieżki oraz dróżki i uczynić je bardziej dostępnymi dla cyklistów (?). 🤔 Wniosek taki, że w tamte rejony bez rękawic ani właściwego siodełka ani rusz. W każdym razie w lesie kompletna cisza, jakiej dawno nie zaznałem.
❗Największe wrażenie zrobił na mnie odcinek Łąka-Wisełka Wielka. Mam nadzieję na dalszy rozwój infrastruktury rowerowej w tym miejscu, bo okolice Jeziora Goczałkowickiego to nie tylko doskonałe miejsce dla cyklistów, ale również dla turystów, rodzin z dziećmi czy pasjonatów sportów wodnych.